Jeden z najsławniejszych chińskich filozofów – Konfucjusz – powiedział: „Wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu”. Wzięliśmy sobie to bardzo do serca w momencie, gdy wybieraliśmy drogę, którą potoczy się nasze życie. Mimo że stolarstwo obecne jest na terenach Małopolski od stuleci, to nie „presja” położenia geograficznego zadecydowała o wyborze – wybór był prosty i oczywisty, od początku wiedzieliśmy, że da się połączyć pasję z pracą, i że to co wyjdzie z tego związku będzie wyjątkowe. Stolarstwo jest naszą pasją, a tworzenie jak najlepszych mebli – celem, do którego nieustannie dążymy.

Pasja i praca, praca i pasja

To niesamowite uczucie, które towarzyszy nam każdego dnia, trudno opisać. Sporo ludzi budzi się z ponurą myślą, że znów musi pójść do znienawidzonej pracy, bo albo boją się zmienić ją na taką, którą będą wykonywać z przyjemnością, albo jej po prostu nie ma. Na szczęście w naszym przypadku sprawa obiera zupełnie odwrotny biegun. Idąc pracować
w zawodzie, który się lubi, codziennie wstaje się z przyjemnością i z energią, którą można dobrze spożytkować, oraz optymizmem patrzy się na to co czeka nas w kolejnym dniu. Jak pisałem wcześniej, trudno to opisać, ale polecam każdemu. Nawet jeśli nie będzie to praca
w branży stolarskiej. Naprawdę warto robić to co się kocha, a jeśli można połączyć to z pasją, to wszystko będzie przychodzić nam o niebo łatwiej. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że żeby przeżyć, musimy pracować. Czasy, w których do przeżycia potrzebne było polowanie na dziką zwierzynę nieodwracalnie odeszły. Dzisiaj trzeba „zapolować” na pieniądze, za które zakupimy produkty potrzebne nam do życia. Nie ma się co oszukiwać, każdy dąży do ich zdobycia, a skoro są one nieodzownie potrzebne w naszym życiu, to dlaczego nie zdobywać ich robiąc to co się kocha?

Niewinne dobrego początki

Początki mogą być naprawdę niepozorne. Zwykła dziecięca ciekawość świata, pytania typu: „a jakie to jest drzewo?”, „a ile ono ma lat?”, „a po co są drzewa?”, skierowane do rodziców na rodzinnym spacerze. Fascynacją drewnem i jego przetworzoną formą mogą zainteresować na przykład właśnie rodzice lub dziadkowie. Młody chłopak, podglądając ojca wykonującego coś z drewna własnoręcznie, może zachwycić się i dać się porwać temu niesamowitemu hobby, a w przyszłości, gdy przyjdzie mu wybierać szkołę średnią, istnieje duża szansa, że wybierze właśnie szkołę stolarską. Sama pasja będzie napędem powodującym chęć zgłębiania tematu i dążenia do odkrywania nieznanych wcześniej zakamarków stolarstwa. Nauka nie będzie sprawiać problemów, będzie prosta i przyjemna,
a świadomość wyboru szkoły i późniejszego zawodu, jeszcze bardziej zmotywuje do działania. Oczywiście sama pasja nie wystarczy, by być stolarzem. Ale jest pierwszym krokiem do pracowania z tym co się kocha. Stopniowo nabierając doświadczenia, poprzez obcowanie z drewnem, poniekąd odkrywamy samego siebie i to co nam w duszy gra. Ludzie to istoty, które po pewnym czasie są wstanie przystosować się i przyzwyczaić do wszystkiego. Nie potrafię rozstrzygnąć czy do dobrze, czy źle, ale wiem jedno: swoją drogę życiową należy wybrać samemu i to zanim życie wybierze ją za nas. Łącząc pasję z pracą zawodową wygrywamy podwójnie. Nawet jeśli osiągnięcie takiego stanu wymaga włożenia w to trochę trudu i samozaparcia, to zdecydowanie warto. Jako końcową myśl i motywację, zapiszę jeszcze jedną sentencję Konfucjusza: „Wybierz sobie zawód, który lubisz, a nigdy nie będziesz zmęczony”. Święta prawda.

Kuba Srebrzyński

Autor: Kuba Srebrzyński


Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.meblebrzozowe.pl